Kiełbasa wiejska parzona ciąg dalszy

Kiełbasa wiejska parzona ciąg dalszy

Chciałbym pokazać jaki jest efekt suszenia kiełbasy w lodówce przez kilkanaście dni. Jak pamiętacie w weekend 12-13 maja wyprodukowałem kiełbasę wiejską parzoną (której część potem uwędziłem). Od tamtego czasu batony tylko parzone trzymałem, w lodówce, w honorowym miejscu przeznaczonym przez producenta na Château de Jabol. Moja lodówka ma wredną funkcję suszenia wszystkiego na wiór, co w tym przypadku jest niewątpliwą zaletą. Efekt wizualny jest taki…

Z lewej kiełbaska sfotografowana w dniu parzenia, z prawej 2 tygodnie później. Zmienił się nie tylko wygląd, ale przede wszystkim smak. Wyrób stracił wyraźnie na masie. Nie wiem ile, ale szacuję „na oko”, że jakieś 20-30%. Jest bardziej słona, przyprawy wybijają się na wierzch. Ciekawostka. Aromat czosnkowy trochę stracił na mocy, ale to dobrze.

Śniadanko… Chlebek z pełnego przemiału na zakwasie, humus zamiast masła, kiełbaska i aromatyczny ogórek. Niebo w gębie.

Co do wędzenia. Wędziłem. Dym bukowo-olchowy. Aromat świetny. Jednak jestem zaskoczony tym, że kiełbasa nie przeszła aromatem dymu tak jak bym się spodziewał. Prawdopodobnie powodem jest to, że kiełbasa była już wcześniej sparzona. No cóż. Następnym razem zrobię proces odwrotny.

Krótko mówiąc. Nie trzeba mieć wędzarni, aby produkować wysokiej jakości domowe wędliny. Jedyne co potrzebne to lodówka, która posiada system „no frost” lub odpowiednik, który prawdopodobnie jest odpowiedzialny za intensywne osuszanie powietrza. Bardzo wiele lodówek na rynku już tak działa, więc jest bardzo duża szansa, że Wasza także. Jaki jest koszt wejścia w temat produkcji domowych wędlin? Praktycznie żaden. Najtańsza nadziewarka kosztuje kilkadziesiąt PLN.

Ja mam właśnie taka. Ma dwie wady. Mała ilość lejków oraz kiepski (nieszczelny) tłok, przez który mięso potrafi się przeciskać w stronę, w którą byśmy nie chcieli. Ma swoje wady, ale dajemy radę. Niektóre maszynki do mięsa mają przystawki do nadziewania jelit. Niestety nie polecam. Proces nadziewania „flaczka” trzeba mieć pod kontrolą, a w mechanicznej maszynce dzieje się to za szybko. Jelita kupić można przez internet lub w sklepie w formie suszonej (w soli). Koniec.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *