Wenus z Dupo

Wenus z Dupo

Anna Uddenberg popełniła rzeźbę widoczną na zdjęciu. Ma przedstawiać ona Wenus naszych czasów. Oczywiście tak kontrowersyjne dzieła wzbudzają zarówno zachwyt jak i krytykę. Nie jestem znawcą sztuki, ale naprawdę rzeźba trafia w 10-tkę z nanometrową precyzją wręcz. Co przedstawia rzeźba każdy widzi. Symbol naszych czasów, czyli pogoń za modą oraz dobrowolne odarcie z prywatności dla jakiegoś lajka.

Zastanawiam się kiedy się ten świat posypał, że ludzie są gotowi pokazać swoją tylną część ciała wszem i wobec. A może to coś w nas jest nie tak, starszych, którzy wychowali się w kraju bez portalu społecznościowego. My cenimy sobie prywatność. Osobiście nie wyobrażam sobie, by publikować swój każdy ruch, każdą czynność. Nie wiem kogo może obchodzić co zjadłem na śniadanie, obiad i kolację, jakie buty i kurtkę założyłem dziś, jak wyszedłem na 6850-tym selfie zrobionym w windzie (bez „dziubka” oczywiście, bo są już passe).

Bardzo lubimy podglądać innych. Czy kiedyś było inaczej? Moim zdaniem nie. Ploty, plociuchy, ploteczki. W każdym bloku była jedna czy dwie sąsiadki, które zawsze wiedziały wszystko o wszystkich. Teraz to tylko przyjęło inną formę. Może formę, której nie rozumiemy. Lubimy podglądać cudze życie. Ale po co się otwieramy sami, dobrowolnie? Chyba usilnie poszukujemy akceptacji i poklasku. To też kiedyś było. Za mojej młodości dzieci wyczyniały różne dziwne rzeczy, żeby zyskać uznanie rówieśników. Teraz po prostu przyjmuje to inną formę. Dziwną bo dziwną, może szokującą, może irytującą, a czasami wręcz nieodpowiedzialną. Wydaje mi się jednak, że wszystkie te zachowania mają to samo źródło a zmieniła się tylko forma ekspresji.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *