Elektryczna Wędzarnia Ogrodowa MK-1 (cz. 5)

Elektryczna Wędzarnia Ogrodowa MK-1 (cz. 5)

Na szczęście żaden element wędzarni nie wymaga spawania, którego dzisiaj próbowałem się uczyć. Rano pomalowana ściana lakierem została po południu postawiona do pionu. Jutro kolejne ściany, bo zbliżający się deszcz nie pozwolił na kontynuację pracy. Do wykonania pozostał dach. Nie wiem, czy w tym roku uda się uruchomić wędzarnię.

Ściana jest potwornie ciężka. Waży ze 30kg. Bałem się, że trzy łączniki, po każdej ze stron, są zbyt delikatne, by trzymać tą ścianę. Jednak po zastanowieniu się… To 18 wkrętów wkręcone na głębokość od 20mm do 35mm. Nie ma opcji, żeby to wyrwać pod ciężarem 30kg. Mam nadzieję, że w tym rzucie uda się postawić wszystko…

Przy okazji postanowiłem się nauczyć spawać. Kiedyś próbowałem. Wypaliłem dziurę w rurze. Kupiłem sobie spawarkę Powermat PM-MMA-300S. Nie będę ukrywał, że jest to w zasadzie najtańsza spawarka na rynku, deklarująca takie parametry (prąd 300A). Na potrzeby majsterkowania jednak wystarczy.

Boso można robić wiele rzeczy, ale spawanie byłoby po prostu skrajnie niebezpieczne. Można powiedzieć, że poparzenie byłoby gwarantowane. Nawet kombinezon nie gwarantuje 100% ochrony. Dotknąłem się nieopatrznie rozgrzaną elektrodą… Ciepło było niezmiernie… Gdyby to była moja goła stopa? Hmmm… Już nie raz tylko dwa razy wszedłem w rozżarzony węgiel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *