Na bosaka w Castoramie
Niby nic nadzwyczajnego… A jednak. Market budowlany. Można by sobie wyobrażać te gwoździe pod stopami, spadające belki na nogi inne tego typu wypadki. Oczywiście tak może sobie to wyobrażać osoba, która nigdy boso nie chodziła nigdzie. A ja sobie wyobraziłem i to zrobiłem. Z resztą nie pierwszy raz, tylko któryś raz z kolei. Poza brudną stopą niczego nie trzeba się obawiać. Fakt. Czasami można spotkać śruby i gwoździe na podłodze na stoisku metalowym, ale trzeba mieć tego świadomość. Chodząc boso…